- -23%
ebook Dzienniki. Część I: lata 1944–1960
Władysław Tatarkiewicz
Wydawca:
Marek Derewiecki
Rok wydania:
2019
W sobotę, piątego rano, gdy jesteśmy jak najlepszej myśli, bo dokoła zrobiło się cicho, słyszymy krzyki, zbliżające się przez pole. Nie są niemieckie, ale też jakoś nie bardzo polskie. Wyglądamy oknem i chwyta nas zgroza: wielka grupa cywilnych, prowadzona przez Ukraińców. Więc to byli Ukraińcy. I oni nas opanowali. Słychać ich głosy pod numerem drugim, więc tam weszli. Zaczynają się koło południa wdzierać do domów na naszej ulicy. (...)
Niedziela spokojniejsza. Ale w poniedziałek znów Ukraińcy od rana. Tym razem dobijają się tak, że trzeba otworzyć. Po długich debatach my z Krzysiem umieszczamy się w kryjówce na parterze w przekonaniu, że tam nie zajrzą. Wpada ich czterech: trzech Ukraińców i Kałmuk. Do piwnicy i na górę wcale nie idą, wyraźnie się boją. Natomiast ostatni zauważa wejście do naszej kryjówki, wpada, ale zaraz cofa, bo boi się wejść, ale repetuje nagan. Wobec tego wychodzimy śmiało. Widzi na naszych rękach zegarki i – zapomina nas zabić. Poza trzema zegarkami, zabierają tylko Teresie złote bransoletki, Krzysztofowi scyzoryk i z szafy – Polonię Restitutę. Nie chcą ani pieniędzy, ani srebra. Wychodzą, ale dwóch niebawem wraca. Nie stukają nawet, lecz tylko strzelają do okien. Czysty przypadek, że żadna z kul nikogo nie trafiła.
(Zeszyt pierwszy: Powstanie warszawskie, sierpień 1944 roku)
Niedziela spokojniejsza. Ale w poniedziałek znów Ukraińcy od rana. Tym razem dobijają się tak, że trzeba otworzyć. Po długich debatach my z Krzysiem umieszczamy się w kryjówce na parterze w przekonaniu, że tam nie zajrzą. Wpada ich czterech: trzech Ukraińców i Kałmuk. Do piwnicy i na górę wcale nie idą, wyraźnie się boją. Natomiast ostatni zauważa wejście do naszej kryjówki, wpada, ale zaraz cofa, bo boi się wejść, ale repetuje nagan. Wobec tego wychodzimy śmiało. Widzi na naszych rękach zegarki i – zapomina nas zabić. Poza trzema zegarkami, zabierają tylko Teresie złote bransoletki, Krzysztofowi scyzoryk i z szafy – Polonię Restitutę. Nie chcą ani pieniędzy, ani srebra. Wychodzą, ale dwóch niebawem wraca. Nie stukają nawet, lecz tylko strzelają do okien. Czysty przypadek, że żadna z kul nikogo nie trafiła.
(Zeszyt pierwszy: Powstanie warszawskie, sierpień 1944 roku)
Szczegóły ebooka Dzienniki. Część I: lata 1944–1960
- Wydawca:
- Marek Derewiecki
- Rok wydania:
- 2019
- Typ publikacji:
- Ebook
- Język:
- polski
- Format:
- ISBN:
- 978-83-66315-12-9
- ISBN wersji papierowej:
- 978-83-65031-46-4
- Wydanie:
- 1
- Autorzy:
- Władysław Tatarkiewicz
- Miejsce wydania:
- Kęty
- Liczba Stron:
- 795
Recenzje ebooka Dzienniki. Część I: lata 1944–1960
-
Reviews (0)
Na jakich urządzeniach mogę czytać ebooki?
Na czytnikach Kindle, PocketBook, Kobo i innych
Na komputerach stacjonarnych i laptopach
Na telefonach z systemem ANDROID lub iOS
Na wszystkich urządzeniach obsługujących format plików PDF, Mobi, EPub
- -23%
-23%
16,80 zł
12,94 zł
@CUSTOMER_NAME@
@COMMENT_TITLE@
@COMMENT_COMMENT@