- -17%
ebook Opowieść o naszym domu
Zofia Szymanowska
Wydawca:
MG
Rok wydania:
2020
Piękna, pełna ciepła opowieść o latach spędzonych w Tymoszówce, dworze na dalekich kresach Rzeczpospolitej. Zofia Szymanowska, najmłodsza siostra Karola Szymanowskiego wspomina beztroskę lat dziecięcych, atmosferę pogody ducha tamtych dni, radości i nadzieje oraz wszechobecną muzykę… Tak opisuje dom rodzinny:
Dom tymoszowiecki był wielki i trochę mroczny. Szeroki korytarz ciągnął się jak kręgosłup przez całą długość domu. Na lewo znajdował się sypialny pokój Nuli. Obok sala jadalna, pełna starych pamiątek i portretów rodzinnych. Za nią okrągła biblioteka i duży salon o pięciu oknach, ze starym inkrustowanym kominkiem, w którym jesienią trzaskały wesoło brzostowe polana. Na prawo od wejścia znajdował się gabinet Felcia, za nim pokój cioci Myńci, następnie spiżarnia, kredens, sypialny pokój mamy, mój i Katota, a na samym końcu domu sypialny pokój Felcia z balkonem. Dom był parterowy, z jasnym dachem, z jednej strony otoczony lipami, z drugiej osłaniały go również lipy i dwa stare orzechowe drzewa, osypane owocem co roku. Przez całą prawie długość domu, od zachodniej strony, ciągnęła się biała weranda, gęsto dzikim winem obrosła. Okna były duże i jasne, zwłaszcza gdy liście opadły, gdyż latem ocieniały je gęsto orzechy i lipy. [...] W starym rzeźbionym gdańskim kredensie, otwieranym ćwierćmetrowym kluczem, i w równie starej, rzeźbionej cechowej skrzyni, spoczywały sobie bezpiecznie „pamiątki”. [...] W sali jadalnej stał dębowy stół i krzesła rzeźbione, na prostych rozchylonych nogach, kryte safianem o dyskretnie barwnych deseniach. W sali wisiały portrety. W dzieciństwie bałam się ich bardzo i nie lubiłam pozostawać z nimi sama, gdy zbliżał się wieczór. Byli tam biskup i prałat, piękne młode damy o białych szerokich dekoltach i najstarszy, znany nam z portretu pradziad — Maciej Korwin-Szymanowski, kasztelan rawski, poseł do Rzymu z ramienia króla Władysława IV.
W swej opowieści przeplata losy rodzinne, pojawiają się cudowne ciotki, niańki, służący, goście a wśród nich Artur Rubinstein, Harry Neuhaus, Paweł Kochański oraz konie, psy i zabawy. I oczywiście starszy brat Karol Szymanowski, poważny, zapracowany, pochłonięty muzyką i tworzeniem, ukochany brat, który na łamach powieści mówi tak: Tymoszówka jest piękna, piękna, dobra i droga. I nie wiem, czy mógłbym rozstać się z nią na długo. Nie wiem, jak mógłbym z dala od niej żyć i pracować. Myślę, iż gdybym nie miał możności powrotu do niej co roku i pewności moralnego wypoczynku i spokojnej pracy, czułbym się, jak człowiek, który musiałby wciąż pracować i być w ruchu, a nie miałby możności usnąć.
Dom tymoszowiecki był wielki i trochę mroczny. Szeroki korytarz ciągnął się jak kręgosłup przez całą długość domu. Na lewo znajdował się sypialny pokój Nuli. Obok sala jadalna, pełna starych pamiątek i portretów rodzinnych. Za nią okrągła biblioteka i duży salon o pięciu oknach, ze starym inkrustowanym kominkiem, w którym jesienią trzaskały wesoło brzostowe polana. Na prawo od wejścia znajdował się gabinet Felcia, za nim pokój cioci Myńci, następnie spiżarnia, kredens, sypialny pokój mamy, mój i Katota, a na samym końcu domu sypialny pokój Felcia z balkonem. Dom był parterowy, z jasnym dachem, z jednej strony otoczony lipami, z drugiej osłaniały go również lipy i dwa stare orzechowe drzewa, osypane owocem co roku. Przez całą prawie długość domu, od zachodniej strony, ciągnęła się biała weranda, gęsto dzikim winem obrosła. Okna były duże i jasne, zwłaszcza gdy liście opadły, gdyż latem ocieniały je gęsto orzechy i lipy. [...] W starym rzeźbionym gdańskim kredensie, otwieranym ćwierćmetrowym kluczem, i w równie starej, rzeźbionej cechowej skrzyni, spoczywały sobie bezpiecznie „pamiątki”. [...] W sali jadalnej stał dębowy stół i krzesła rzeźbione, na prostych rozchylonych nogach, kryte safianem o dyskretnie barwnych deseniach. W sali wisiały portrety. W dzieciństwie bałam się ich bardzo i nie lubiłam pozostawać z nimi sama, gdy zbliżał się wieczór. Byli tam biskup i prałat, piękne młode damy o białych szerokich dekoltach i najstarszy, znany nam z portretu pradziad — Maciej Korwin-Szymanowski, kasztelan rawski, poseł do Rzymu z ramienia króla Władysława IV.
W swej opowieści przeplata losy rodzinne, pojawiają się cudowne ciotki, niańki, służący, goście a wśród nich Artur Rubinstein, Harry Neuhaus, Paweł Kochański oraz konie, psy i zabawy. I oczywiście starszy brat Karol Szymanowski, poważny, zapracowany, pochłonięty muzyką i tworzeniem, ukochany brat, który na łamach powieści mówi tak: Tymoszówka jest piękna, piękna, dobra i droga. I nie wiem, czy mógłbym rozstać się z nią na długo. Nie wiem, jak mógłbym z dala od niej żyć i pracować. Myślę, iż gdybym nie miał możności powrotu do niej co roku i pewności moralnego wypoczynku i spokojnej pracy, czułbym się, jak człowiek, który musiałby wciąż pracować i być w ruchu, a nie miałby możności usnąć.
Szczegóły ebooka Opowieść o naszym domu
- Wydawca:
- MG
- Rok wydania:
- 2020
- Typ publikacji:
- Ebook
- Język:
- polski
- Format:
- mobi,epub
- ISBN:
- 978-83-7779-637-5
- ISBN wersji papierowej:
- 978-83-7779-636-8
- Wydanie:
- 1
- Autorzy:
- Zofia Szymanowska
- Liczba Stron:
- 256
Recenzje ebooka Opowieść o naszym domu
-
Reviews (0)
Na jakich urządzeniach mogę czytać ebooki?
Na czytnikach Kindle, PocketBook, Kobo i innych
Na komputerach stacjonarnych i laptopach
Na telefonach z systemem ANDROID lub iOS
Na wszystkich urządzeniach obsługujących format plików PDF, Mobi, EPub
- -17%
-17%
34,90 zł
29,00 zł
@CUSTOMER_NAME@
@COMMENT_TITLE@
@COMMENT_COMMENT@